Komisja konkursu “Piękna dzielnica” wprowadzona w błąd
Jednym z projektów zgłoszonych do konkursu dla rad dzielnic „Piękna dzielnica” był projekt zagospodarowania skarpy wiaduktu drogowego pomiędzy ulicami Tadeusza Wendy oraz Węglową, autorstwa Rady Dzielnicy Śródmieście.
Według posiadanych przeze mnie informacji podczas obrad komisji konkursu „Piękna dzielnica” pan wiceprezydent Michał Guć, w odniesieniu do wzmiankowanego projektu, poinformował zebranych, iż ze względu na inwestycje planowane na tym terenie w najbliższym czasie, bezzasadne jest wydatkowanie środków na jego zagospodarowanie.
Stanowisko to znalazło potwierdzenie w wypowiedzi udzielonej przez Pana wiceprezydenta „Dziennikowi Bałtyckiemu” na ten sam temat: „W tym rejonie będą realizowane poważne inwestycje, które z dużym prawdopodobieństwem kolidować będą z projektem Rady Dzielnicy”.
Na prośbę radnego dzielnicy Śródmieście, pana Jacka Jasińskiego, złożyłem do prezydenta interpelację z prośbą o informację jakie inwestycje miejskie są w tym miejscu planowane, czy zostały zapisane w budżecie lub wieloletnim planie finansowym itp. Odpowiedź, której udzielił w imieniu Pana prezydenta wiceprezydent Michał Guć, brzmiała: „W odpowiedzi na Pana interpelację uprzejmie informuję, że miasto Gdynia nie planuje obecnie żadnych inwestycji w tym rejonie”.
Po rozstrzygnięciach konkursów dla rad dzielnic wiele rad czuje się pokrzywdzonych lub uważa, iż nagrodzone zostały projekty mniej zasadne. To nieuniknione w konkursie opartym na subiektywnych gustach członków komisji oceniającej, przy ograniczonej liczbie zwycięzców. Tym razem mamy jednak do czynienia z zasadniczo inną sytuacją. Decyzja nie jest wynikiem upodobań konkursowego jury, ale została podjęta w stanie błędnego mniemania co do okoliczności faktycznych, w które to błędne mniemanie członkowie komisji zostali wprowadzeni przez przedstawiciela miasta. Być może mając wiedzę, jaką mamy obecnie, komisja zdecydowałaby w inny sposób.
Nie istnieje procedura anulowania decyzji komisji konkursowej, zresztą niezasadne byłoby potencjalne pokrzywdzenie którejś z rad, która dowiedziała się już o wygranej jej projektu. W tej sytuacji jedynym honorowym wyjściem dla miasta jest zadośćuczynienie poszkodowanej Radzie Dzielnicy Śródmieście poprzez sfinansowanie jej projektu ze środków budżetowych dodatkowo, poza pulą konkursową. Na najbliższej sesji zgłoszę poprawkę przesuwającą odpowiednie środki (60 tys. zł.) z rezerwy ogólnej.