“Dziennik Bałtycki” o miejscach dla sześciolatków w przedszkolach
W poniedziałek zakończyła się rekrutacja dzieci do gdyńskich przedszkoli. Jeszcze nie wiadomo ile maluchów zostało przyjętych, a dla ilu miejsc zabrakło. Nie będą to jednak ostateczne wyniki rekrutacji, po ogłoszeniu listy przyjętych rodzice będą mieli tydzień na odwołania. Tegoroczna rekrutacja jest emocjonująca szczególnie dla rodziców i opiekunów sześciolatków, dla których nabór zakończy się po przyjęciu wszystkich 5-latków. Dorośli są zdezorientowani, o pomoc zwrócili się do gdyńskich radnych.
W samorządowych przedszkolach jest 4900 miejsc dla maluchów, oraz około 850 w placówkach prywatnych. W tym roku najbardziej o miejsca dla dzieci obawiają się rodzice najstarszych dzieci objętych obowiązkiem przedszkolnym. Zmiany w ustawodawstwie spowodowały, że władze miasta wydały decyzję, by te maluchy będą przyjmować jako ostatnie. Martwi to rodziców, którzy nie są chętni wysłać dziecko do szkoły.
– Docierają do mnie głosy ze strony zaniepokojonych gdyńskich rodziców sześciolatków odnośnie dostępności edukacji zerówkowej w przedszkolach – pisał radny Marcin Horała w interpelacji do władz miasta. – Zdaniem rodziców w wyniku polityki władz miasta w tym zakresie możliwość wyboru pomiędzy zerówkami w szkołach i przedszkolach stała się fikcją.
Władze Gdyni twierdzą, że szkoły są równie dobrze przygotowane jak przedszkola do prowadzenia edukacji przedszkolnej.
Tłumaczą równeż, że problemy z organizacją zaczęły się od tego, że od ubiegłego roku obowiązkiem rocznego przygotowania przedszkolnego zostały objęte dzieci 5-letnie, a od września tego roku do szkoły miały pójść sześciolatki. Tak się nie stało, a Ministerstwo Edukacji Narodowej przesuwając obowiązek szkolny dla sześciolatków jednocześnie utrzymało ten obowiązek dla 5-latków. Samorządy muszą więc zapewnić dwóm rocznikom dzieci przez dwa lata możliwość spełnienia tego obowiązku.
– Nie dokonujemy żadnego podziały dzieci między szkoły a przedszkola – mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. – Tworzymy ofertę tzw. oddziałów “O” zarówno w każdym przedszkolu jak i w każdej szkole podstawowej. W pierwszym rzędzie tworzymy miejsca dla pięciolatków, później w miarę możliwości stworzymy też dla 6-latków. Jak wynika z doświadczenia, część rodziców 5-latków wybiera zerówki w szkole, szczególnie w sytuacji, gdy dziecko wcześniej do przedszkola nie uczęszczało.
Do poniedziałku rodzice przedszkolaków mogli składać w przedszkolach karty zgłoszeniowe. W Gdyni bowiem nie ma rekrutacji elektronicznej. Nie wiadomo jeszcze ile dzieci się dostało.
– Zaznaczam, że nie wiemy jeszcze ile dzieci obejmuje nabór – mówi Jadwiga Wachulik z Wydziału Edukacji gdyńskiego magistratu. – Prowadzimy rekrutację w sposób tradycyjny, czekamy na informację od dyrekcji placówek ile kart zgłoszeniowych otrzymali oraz ilu dzieci i jakich roczników dotyczą. Nie wykluczamy utworzenia grup mieszanych dla piecio- i sześciolatków, z resztą dla tych dwóch roczników będą tworzone również zerówki w przedszkolach.
Dokładnie o godz. 15, w piątek 25 maja, w placówkach zostaną wywieszone listy przyjętych dzieci. Rodzice będą mieli tydzień na odwołania. 11 czerwca w przedszkolach zostaną wywieszone ostateczne listy przyjętych dzieci, a czas na podpisanie umów z dyrekcją placówki będzie do 29 czerwca. Warto pamiętać, że do przedszkola dzieci przyjmowane są wobec ustawowych kryteriów. W pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci wychowywane przez samotnych rodziców, rodzin zastępczych oraz rodziców z orzeczoną niepełnosprawnością. W Gdyni są dodatkowe kryteria. Pierwszeństwo mają te dzieci, których rodzeństwo uczęszcza już do przedszkola lub ma orzeczoną niepełnosprawność lub gdy oboje rodziców pracuje.