Apel w sprawie imigrantów i uchodźców
Apel do pomorskich samorządowców ws. przyjmowania uchodźców i imigrantów
Szanowni koledzy samorządowcy!
W ostatnim czasie głośny stał się problem przedostających się do Europy Zachodniej uchodźców i imigrantów. Z jednej strony doświadczamy naturalnych, ludzkich, gestów solidarności i niesienia pomocy ludziom w potrzebie – z drugiej z rosną zrozumiałe obawy przed masowym napływem ludności obcej kulturowo, wyznającej religie i ideologie akceptujące narzucanie ich innym przemocą, czy akty terroryzmu.
Wielu widzi w samorządach widzi stronę odpowiedzialną za organizację przyjęcia uchodźców, zapewniania im mieszkań i środków na utrzymanie. Część samorządów odpowiada na te wezwania i deklaruje osiedlanie na swoim terenie uchodźców/imigrantów.
To dobrze, że w naszych sercach i przy naszych stołach znajduje się miejsce dla gości w potrzebie. Od władzy publicznej wymagać jednak powinniśmy, by poza szlachetnymi odruchami serca kierowały się też długofalową wizją i świadomością konsekwencji swoich działań.
Dlatego apeluję do pomorskich samorządów, by wykazały wielkie serce i wspaniałomyślność w zapraszaniu do nas gości, jednocześnie kierując się racjonalną analizą w kierowaniu owych zaproszeń. Jeżeli w budżecie miasta czy gminy znajdują się środki na osiedlanie przybyszów, kierujmy nasz zaproszenia do:
W pierwszej kolejności – Polaków chcących powrócić do kraju, szczególnie z obszarów dawnego Związku Radzieckiego, z Kazachstanu, Rosji, Białorusi. Pamiętać też musimy o gotowości do przyjmowania uchodźców z Donbasu polskiego pochodzenia. Pierwsza grupa została z sukcesem przyjęta, ale nie możemy wykluczyć ponownego zaostrzenia konfliktu i kolejnych fal uchodźców. Mój rodzimy samorząd gdyński ma w tym zakresie bogate i dobre tradycje przyjmowania Polaków z Kazachstanu, czy też ostatnio uchodźców z Donbasu polskiego pochodzenia. Zachęcam do przyglądania się tym dobrym, gdyńskim przykładom i czerpania z nich doświadczeń.
W drugiej kolejności – zapraszajmy imigrantów bliskich nam kulturowo i pod względem wyznawanych wartości np. Białorusinów czy Ukraińców, szukających w Polsce możliwości pracy i mogących współtworzyć pokój i dobrobyt naszego kraju. Na naszą uwagę zasługuje też społeczność Tatarów krymskich, poddawanych presji ze strony okupacyjnych władz rosyjskich. Mamy w naszym kraju dobre doświadczenia tworzenia wspólnoty z polskimi Tatarami. Warto nawiązywać współpracę z fundacją Estera, zapewniającą rozpoznanie i kontakty w środowisku syryjskich chrześcijan prześladowanych z powodu wiary.
Musimy mieć świadomość, że pomorskie, ani nawet polskie samorządy nie zbawią świata, ani nie rozwiążą jego problemów. Możemy wykonać pewien drobny gest, dać pomoc na miarę naszych możliwości. Apeluję – pomagajmy, ile możemy. Kierujmy naszą pomoc tam, gdzie nasze zobowiązanie moralne jest największe, gdzie często żadna inna pomoc nie trafia, gdzie wiążą nas więzy tożsamości i kultury. Pomagajmy pamiętając, że mimo najszczerszych i najlepszych chęci szlachetne gesty dzisiaj, mogą dla naszych wspólnot rodzić problemy jutro. Dbanie o przyszły pokój społeczny, bezpieczeństwo i dobrobyt lokalnej wspólnoty powinno być pierwszą troską i zobowiązaniem każdego samorządowca.
Marcin Horała
Radny miasta Gdyni
Przewodniczący klubu radnych PiS