Gdynia bardziej obywatelska
Nie wszyscy wierzą, że po zmianie statutu Gdyni, mieszkańcom łatwiej będzie zgłaszać uchwały obywatelskie pod obrady rady miasta. Radni opozycji otwierają więc szeroko drzwi i obiecują, że nawet nie będą patrzeć kto wchodzi.
Zgodnie ze zmianami w statucie miasta Gdyni, uchwałę obywatelską mogą złożyć już trzy osoby po uzyskaniu 50 podpisów mieszkańców. Podpisy trzeba będzie trzeba zbierać na formularzach opracowanych przez radnych. Każdy z formularzy będzie miał stosowny nagłówek, mówiący o tym, czego dotyczą zebrane podpisy. Wcześniej zdarzało się, że urzędnicy odrzucali je argumentując, iż podpisy mogły być zebrane w dowolnej sprawie i tylko dołączone do wniosku obywatelskiego.
Wcześniej uchwały obywatelskiej w Gdyni praktycznie nie dało się złożyć.
– Urzędnicy zawsze coś znajdowali, np. zwracali uwagę, że karty z podpisami nie były trwale złączone z treścią uchwały. A wystarczyło spiąć je spinaczem… Rewolucji nie widzę, może będzie ona w podejściu do uchwał i wnioskodawców – mówi Jacek Urban, który kilkakrotnie próbował składać pierwszą uchwałę obywatelską w Gdyni.
Mniej nadziei mają opozycyjni radni, więc postanowili uchylić mieszkańcom furtkę, a raczej szeroko otworzyć wrota do składania projektów.
– Jeśli mieszkańcy nie będą się czuli na siłach borykać z urzędowymi przeszkodami, zgłosimy ich wniosek jako grupa radnych. My możemy to zrobić o wiele łatwiej – mówi Marcin Horała, radny PiS.
Co ciekawe grupa składa się również z radnych PO, na arenie ogólnopolskiej od dawna nikt nie wyobraża sobie takiej koalicji nawet dla niewielkich projektów. Co jednak jeśli projekt mieszkańców nie będzie się zgadzał z przekonaniami radnych?
– To nie ma znaczenia. Wniesiemy go pod obrady, by miał takie same szanse jak inne. I będziemy głosować przeciwko jego uchwaleniu, jeśli nie będziemy przekonani, że jest właściwy – podkreśla Marcin Horała
Za: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdynia-bardziej-obywatelska-n53321.html